piątek, 2 kwietnia 2010

Rozdzial VIII - Wyjawienie prawdy


Nadeszła pora obiadu. Usagi i Seyia postanowili porozmawiać i wyjawić swoje uczucia Księżniczce Kakyuu oraz jego braciom.
- Boje się- powiedziała dziewczyna.
- Nie martw się. Wszystko się ułoży.
- A jeśli oni będą przeciwko nam? Wiesz, ze moja przyszłość jest już zapisana. Nie powinnam jej zmieniać.
- Nic złego się nie stanie. Jestem przy tobie. Chodźmy- chłopak wziął ja za rękę po czym razem poszli zjeść obiad z pozostałymi mieszkańcami.
Usiedli obok siebie przy stole i w spokoju zjedli po czym Seyia zaczął.
-Chcielibyśmy z wami porozmawiać o czymś bardzo ważnym.
Taiki i Yaten patrzyli raz na niego ,raz na Usagi
- Otóż ja i Usa - ciągnął dalej chłopak- kochamy się i jesteśmy razem.
Yaten omal nie spadł z krzesła.
- Jak to?- powiedział- Przecież wy nie możecie być razem. Usagi wiesz dobrze, ze twoja przyszłość jest związana z księciem Endymionem.
- Przestań Yaten- przerwała mu księżniczka- Przyszłość jest taka jaka sami ja sobie wyrzeźbimy.
- Ale księżniczko - zaczął po czym od razu przerwał mu Taiki
- Księżniczka ma racje. Powinniśmy ich wspierać. Jesteśmy z wami cokolwiek się wydarzy.
- Ja również - dodał Yaten lekko zdezorientowany- jeśli naprawdę się kochacie to ja nie mam nic przeciwko.
- Słyszałaś króliczku, mówiłem ci ze nie będzie źle.
- Tak- uśmiechnęła się dziewczyna i mocno objęła ukochanego.
Księżniczka Kakyuu popatrzyła na nich z uśmiechem po czym powiedziała
- Czeka was trudna walka. Bedzie wielu przeciwnych waszemu związkowi i będą robić wszystko żeby was skłócić. Musicie się na to przygotować.
- Zdajemy sobie z tego sprawę ,ale nie pozwolimy żeby coś lub ktoś nas rozdzielił.- powiedziała Usagi- Będziemy walczyć o nasze uczucie. Pierwszy raz w życiu jestem czegoś pewna, ze chce żyć u boku Seyi.
Do jadalni wleciał motyl z wiadomością od Mamoru. Dziewczyna nie wiedziała czy otworzyć kopertę, ale chciała się dowiedzieć czy u nich wszystko dobrze. A jednak bala się ,ze ta wiadomość będzie oznaczać ,ze musi wracać. Seyia dal swoja rękę na jej ramie, żeby dodać jej otuchy. Dziewczyna złapała głęboki oddech po czym otworzyła kopertę , wyciągnęła z niej jej zawartość i powoli rozwinęła kartkę i zaczęła czytać.
Kochana Usaku

Ciesze się ze doszłaś do siebie i ze twojemu życiu już nic nie zagraża. Nie przeżył bym tego gdyby coś ci się stało. U nas ogólnie jest w porządku. Bardzo wszyscy za tobą tęsknimy. Zwłaszcza ja. Kazdy dzień każda godzina, minuta, sekunda bez ciebie jest dla mnie męczarnią.
Tak bardzo chciałbym cie znowu objąć i pocałować. Powiedzieć ci jak wiele dla mnie znaczysz. Niestety minęło już tyle czasu, a my dalej nie wiemy kim jest ta tajemnicza postać która cie zaatakowała. Mam nadzieje ze ten Seyia ci nie dokucza i trzyma łapy przy sobie. Wiem, ze mogę ci ufać ale boje się ze jemu nie. Juz wkrótce znowu będziemy razem. Kocham i tęsknie.


Mamoru

Dziewczyna czytała go na głos.
- Czuje ze czeka nas niezła jadka-uśmiechną szyderczo Yaten.
- Jak ja mu to powiem.
- Nie martw się kochanie na pewno zrozumie.
- Oby , a co jak nie? Co wtedy?
- Króliczku jeśli jego miłość jest taka wielka jak pisze pozwoli ci odejść i być szczęśliwą. Zresztą ja cie już nigdy nie zostawię. Zawsze będę przy tobie i cie wspierał. Jeśli będzie trzeba będę z nim walczyć.
- NIE! Nikt nie będzie walczył. Nie myślmy o tym dzisiaj. Mamy jeszcze trochę czasu na to. Jeszcze go nie znaleźli wiec jeszcze troche tu zostanę.
Obydwoje wstali i odeszli do pokoju Usagi trzymając się za ręce.
Kiedy dotarli do pokoju Usa wciąż myślała o tym co Mamoru jej napisał.
- Nie myśl tyle bo myśliwym zostaniesz- powiedział chłopak obejmując ukochana.
- Ach Seyia, a jeśli nam się nie uda. Jeśli nie mogę zmienić naszego przeznaczenia.
- Nawet tak nie myśl. Jestem twój a ty moja, już na zawsze takie czeka nas przeznaczenie. Ty i ja mieszkający tutaj z gromada malutkich nieznośnych Usagi.
- Co masz na myśli mówiąc nieznośnych. Ze ja niby jestem nieznośna tak??
- A co może nie ??
Dziewczyna zezłościła się na chłopaka tak,ze zrobiła się cala czerwona.
- Ja jestem nieznośna!! To ty mi wciąż dokuczasz!!
- Ale króliczku ja tylko żartowałem. Jesteś najsłodsza osoba jaka znam- mówił przestraszony chłopak. Kiedy dziewczyna zobaczyła jego minę nie mogla powstrzymać się od śmiechu.
A jemu ulżyło bo był pewny, ze zaraz zdzieli go przez łeb.

1 komentarz:

  1. Jak słodko... Usagi i Seiya razem, kochają się piękne Mam nadzieję, że Mamoru nie zrobi nic głupiego jak się dowie. Czekam na kolejną notkę, i na info kim jest nowy wróg bo bardzo mnie to ciekawi.
    Weny
    Lu

    OdpowiedzUsuń